11 maja 2024r. Imieniny: Igi, Miry, Lwa
Gospodarz strony: Andrzej Dobrowolski     
 
 
 
 
   Starsze teksty
 
O żłobek i nowe przedszkole apeluje Dariusz Krawczyk.

            Czy w Garwolinie mamy dość miejsc dla przedszkolaków? Nie. Mamy choć jeden żłobek? Nie. Czy jest szansa na to, aby matki wróciły po urlopie macierzyńskim do pracy, a ich pociechami zajęły się fachowe opiekunki? Nie dla wszystkich chętnych. Co z dziećmi, dla których nie znalazło się miejsce w publicznym przedszkolu?

 

            Naturalną sytuacją w rodzinie jest możliwość domowego wychowania małych dzieci, ze wspomaganiem babci i ciotek, wychowujących własne dzieci. Dobrym dopełnieniem tego są kontakty sąsiedzkie, które na podwórku przed domem pozwalają poznać dzieciom kolegów i koleżanki. Warunkiem koniecznym dla możliwości takiego wychowania dzieci jest dobra sytuacja materialna rodziny, i swej własnej, i rodzin krewnych. Możliwość wzięcia urlopu wychowawczego jest pomocą w takim wychowaniu dziecka.

 

           Matkom, które są wręcz zmuszone wrócić do pracy po urlopie macierzyńskim nie pozostaje nic innego, jak poszukiwanie opiekunki. Jednak nie wszystkich stać na nianię. Rodzice za opiekę nad dzieckiem płacą najczęściej miesięczną pensję - zwykle 1000-1200 złotych. Bywa też, że rozliczają się z nianią z przepracowanych przez nią godzin. To średnio – od 4 do 7 złotych za godzinę. Niektóre panie za opiekę nad maluchem życzą sobie nawet 10 złotych za godzinę.

 

            Gdyby w Garwolinie był  żłobek, stać by na niego było na pewno większą liczbę rodziców niż na opiekunkę: opłata za żłobek wynosi około 15%-20% najniższej krajowej. Do tego doliczyć należy koszt trzech posiłków dziennie. Ostatecznie, cena mogła by się zamknąć w granicach 600-800 złotych. Czyli opieka w żłobku wyniesie mniej niż opieka niani.

 

            Z rozmów jakie ostatnio przeprowadzałem ze znajomymi wynika, iż zdecydowana większość rodziców uważa, że w naszym mieście powinien być żłobek. Powody ku temu są różne. Żłobek nie tylko kosztuje mniej niż opiekunka.

 

           Prywatna placówka tego typu to miejsce, gdzie szczególną uwagę przywiązuje się do tego, aby bogaty program zajęć dydaktycznych pozwalał dziecku na twórczą zabawę i rozwijanie własnej osobowości. Wpływ  na wychowanie naszych pociech mamy od pierwszych dni narodzin, a co za tym idzie wiek niemowlęcy (i przedszkolny) jest bardzo istotny dla prawidłowego rozwoju naszych milusińskich. Nie neguję umiejętności niań, ale brak żłobka (oraz brak wolnych miejsc w garwolińskich przedszkolach) nie daje nam rodzicom żadnego wyboru.

 

           Są jednak i tacy, którzy sceptycznie nastawiają się do instytucji prywatnego żłobka i przedszkola ze względu na cenę i – co do żłobka - przeświadczenie o zasadniczo złym wpływie na dziecko (infekcje). Jednak sam fakt istnienia prywatnych żłobków w innych miastach pokazuje, że przynajmniej niektórzy rodzice sądzą inaczej.

 

            Dlatego dla porównania przedstawię ofertę jednego z prywatnych przedszkoli z Mińska Mazowieckiego. Prywatne przedszkole wraz ze żłobkiem działa od 1998r.

 

          Jest to placówka, która realizuje program przedszkolny zatwierdzony przez MEN, ale również programy autorskie o profilu językowym i artystycznym. W pracy z dziećmi realizujemy metody: Marii Montessori, Marty Bogdanowicz, Ireny Majchrzak, Orffa, Koday'a, Dalcroze'a, Weroniki Sherbone, Rudolfa Labana. Chętnie wykorzystujemy również zabawy integracyjne - Klanza. To placówka dla dzieci w wieku od 1,5-6 lat, które pragną rozwijać lub doskonalić zdolności w zakresie muzyki, tańca, plastyki czy zabawy w teatr. Codzienny kontakt dziecka z językiem angielskim od grupy najmłodszej, w towarzystwie swoich rówieśników to doskonała metoda przygotowująca dziecko do podjęcia nauki języka obcego. Placówka funkcjonuje w godzinach od 6:30 – 17:30 i gwarantuje dzieciom pełne wyżywienie, uwzględniając indywidualną dietę dziecka.

 

           Najmłodszą grupą zajmuje się wykwalifikowany personel.

 

           W przedszkolu prowadzone są zajęcia rytmiki z elementami gimnastyki korekcyjnej, plastyki i "zabawy w teatr", a język angielski prowadzony jest codziennie w formie zabawy.

Cały pakiet: pełne wyżywienie, codzienne zajęcia artystyczne (plastyka, muzyka i zabawa w teatr), rytmika z elementami gimnastyki korekcyjnej, nauka języka angielskiego – codziennie, logo rytmika, w sezonie od X - IV zajęcia na lodowisku, bajko terapia, uczestnictwo w imprezach kulturalnych (teatr, teatrzyk, kino), wycieczki, ubezpieczenie NW.

 

          Od września do kwietnia odbywają się zajęcia popołudniowe (1 x tygodniowo): karate, taniec nowoczesny.

 

           Cena za cały pakiet od września 2010: miesięcznie 1250zł. Przedszkole prowadzi dyżur wakacyjny.

 

            Jak widać z opisu, placówka zapewnia kompleksową opiekę nad dziećmi, a wysoka kwota nie jest jednak porażająca, jeśli weźmiemy pod uwagę pakiet oferowanych usług.

 

            Na prowadzenie nowej formy przedszkolnej przysługuje dotacja z budżetu miasta - około 75%  tego, co miasto wydaje na jednego przedszkolaka w placówce publicznej. Jak widać jest to znaczny zwrot kosztów.


          Zwracam się z pytaniem do pedagogów, drobnych przedsiębiorców szukających pomysłów nowych inicjatyw, i reprezentantów dużych firm takich Avon – zainteresowanych istnieniem zaplecza socjalnego dla swych pracowników i ich rodzin. Czy nie warto byłoby pomyśleć o nowych placówkach dla naszych dzieci?
     
                   

Dariusz Krawczyk